No edit summary |
(Informacje z Bez celu) Tags: Visual edit apiedit |
||
(2 intermediate revisions by the same user not shown) | |||
Line 6: | Line 6: | ||
|waga = kilkadziesiąt kilogramów |
|waga = kilkadziesiąt kilogramów |
||
|nastawienie = wrogie |
|nastawienie = wrogie |
||
− | |występowanie = |
+ | |występowanie = [[Świecące Pustkowia]] |
|zagrożenie = 2 |
|zagrożenie = 2 |
||
|cechyszczególne = czarne gałki oczne; szpony zamiast paznokci |
|cechyszczególne = czarne gałki oczne; szpony zamiast paznokci |
||
− | |populacja =}} '''Beksy''' to zmutowane kobiety - kanibale. By zwabić swoje ofiary, płaczą. By je zabić - używają ostrych kłów i szponów. Prawdopodobnie jedna z odmian [[Zdziczały]]ch. Występują |
+ | |populacja =}}[[File:Beksa.jpg|thumb|300px]] '''Beksy''' to zmutowane kobiety - kanibale. By zwabić swoje ofiary, płaczą. By je zabić - używają ostrych kłów i szponów. Prawdopodobnie jedna z odmian [[Zdziczały]]ch. Występują w grze [[Radiation]] i opowiadaniu [[Bez celu]]. |
{{Cytat|Raz miałem taki przypadek. Pamiętam to jak dziś i nigdy tego kurewstwa nie zapomnę. Robiłem wtedy za ochroniarza u jakiegoś handlarza. Płaca była dobra, toteż warto było zaryzykować. No, ale wróćmy do tematu. Byliśmy w okolicach ruin jakiejś wsi, gdy nagle usłyszeliśmy kobiecy płacz dobiegający z pobliskiego budynku. Sam miałem to w głębokim poważaniu ale pracodawca zaczął się spierać, że mamy to zbadać. "A co jeśli jest ranna?" - pierdolił. Jebany idealista. Weszliśmy do środka. Weszliśmy do cholernego pomieszczenia gdzie dobiegał szloch. To, co zobaczyliśmy.. sam nie wiem... już wtedy czułem się nieswojo, dla pewności wyciągnąłem gnata. W kącie szlochała jakaś kobieta, odwrócona do nas plecami. Skulona zakrywała twarz rękoma, toteż nie mogliśmy nawet z boku się jej dokładnie przyjrzeć. Pracodawca podszedł do niej, pieprzył coś o pomocy i o tym, że nic jej nie grozi. To były jego ostatnie słowa… co to był za dureń. Kobieta natychmiast wstała na równe nogi i rzuciła się na niego. Oczy miała całe czarne - całe! Z białkiem włącznie. Zamiast normalnych zębów same kły a ręce... stary.. takich szponów w życiu nie widziałem. Minęła krótka chwila zanim przegryzła dobroczynnemu tchawice i już miała się rzucić na mnie, gdy moja Różyczka wyrzeźbiła jej piękny otwór prosto w nasadzie czaszki. Ale byłem osrany chłopie… jak nigdy…|Podróżnik}} |
{{Cytat|Raz miałem taki przypadek. Pamiętam to jak dziś i nigdy tego kurewstwa nie zapomnę. Robiłem wtedy za ochroniarza u jakiegoś handlarza. Płaca była dobra, toteż warto było zaryzykować. No, ale wróćmy do tematu. Byliśmy w okolicach ruin jakiejś wsi, gdy nagle usłyszeliśmy kobiecy płacz dobiegający z pobliskiego budynku. Sam miałem to w głębokim poważaniu ale pracodawca zaczął się spierać, że mamy to zbadać. "A co jeśli jest ranna?" - pierdolił. Jebany idealista. Weszliśmy do środka. Weszliśmy do cholernego pomieszczenia gdzie dobiegał szloch. To, co zobaczyliśmy.. sam nie wiem... już wtedy czułem się nieswojo, dla pewności wyciągnąłem gnata. W kącie szlochała jakaś kobieta, odwrócona do nas plecami. Skulona zakrywała twarz rękoma, toteż nie mogliśmy nawet z boku się jej dokładnie przyjrzeć. Pracodawca podszedł do niej, pieprzył coś o pomocy i o tym, że nic jej nie grozi. To były jego ostatnie słowa… co to był za dureń. Kobieta natychmiast wstała na równe nogi i rzuciła się na niego. Oczy miała całe czarne - całe! Z białkiem włącznie. Zamiast normalnych zębów same kły a ręce... stary.. takich szponów w życiu nie widziałem. Minęła krótka chwila zanim przegryzła dobroczynnemu tchawice i już miała się rzucić na mnie, gdy moja Różyczka wyrzeźbiła jej piękny otwór prosto w nasadzie czaszki. Ale byłem osrany chłopie… jak nigdy…|Podróżnik}} |
||
[[Category:Mutanty]] |
[[Category:Mutanty]] |
||
[[Category:Radiation]] |
[[Category:Radiation]] |
||
+ | [[Category:Mutanty pochodzenia ludzkiego]] |
Latest revision as of 21:44, 9 May 2017
Beksa |
---|
Wysokość: | taka, jak u człowieka |
Waga: | kilkadziesiąt kilogramów |
Nastawienie: | wrogie |
Występowanie: | Świecące Pustkowia |
Zagrożenie (0-5): | 2 |
Cechy szczególne: | czarne gałki oczne; szpony zamiast paznokci |
Beksy to zmutowane kobiety - kanibale. By zwabić swoje ofiary, płaczą. By je zabić - używają ostrych kłów i szponów. Prawdopodobnie jedna z odmian Zdziczałych. Występują w grze Radiation i opowiadaniu Bez celu.
Raz miałem taki przypadek. Pamiętam to jak dziś i nigdy tego kurewstwa nie zapomnę. Robiłem wtedy za ochroniarza u jakiegoś handlarza. Płaca była dobra, toteż warto było zaryzykować. No, ale wróćmy do tematu. Byliśmy w okolicach ruin jakiejś wsi, gdy nagle usłyszeliśmy kobiecy płacz dobiegający z pobliskiego budynku. Sam miałem to w głębokim poważaniu ale pracodawca zaczął się spierać, że mamy to zbadać. "A co jeśli jest ranna?" - pierdolił. Jebany idealista. Weszliśmy do środka. Weszliśmy do cholernego pomieszczenia gdzie dobiegał szloch. To, co zobaczyliśmy.. sam nie wiem... już wtedy czułem się nieswojo, dla pewności wyciągnąłem gnata. W kącie szlochała jakaś kobieta, odwrócona do nas plecami. Skulona zakrywała twarz rękoma, toteż nie mogliśmy nawet z boku się jej dokładnie przyjrzeć. Pracodawca podszedł do niej, pieprzył coś o pomocy i o tym, że nic jej nie grozi. To były jego ostatnie słowa… co to był za dureń. Kobieta natychmiast wstała na równe nogi i rzuciła się na niego. Oczy miała całe czarne - całe! Z białkiem włącznie. Zamiast normalnych zębów same kły a ręce... stary.. takich szponów w życiu nie widziałem. Minęła krótka chwila zanim przegryzła dobroczynnemu tchawice i już miała się rzucić na mnie, gdy moja Różyczka wyrzeźbiła jej piękny otwór prosto w nasadzie czaszki. Ale byłem osrany chłopie… jak nigdy…
Podróżnik