Zgniatacz |
---|
Informacje ogólne | |
---|---|
Rasa: | Człowiek |
Płeć: | Mężczyzna |
Zajęcie: | |
Charakter RPG: | Chaotyczny zły |
Występowanie w opowiadaniach | |
Pierwsze pojawienie w: | Unicestwienie |
Pojawia się w: | Podróże: Doktor Steinman |
Wspomniany w: | |
Status: | prawdopodobnie nie żyje |
Twórca | Lithium |
Postać rozwijali: | Rorsarch |
Zgniatacz (ur. w XX wieku, prawdopodobnie zm. 2072). W latach 60. XXI wieku (aż do 2072) zarządca Torunia, a także neurobiolog biorący udział w badaniach nad rozwojem ludzkiej inteligencji.
Relacje z Zerem i Steinmanem[]
Obok Zera i Doktora Steinmana jeden z najtęższych umysłów powojennej Polski. Swój plan na rozwój ludzkości opiera w oligarchii i kontroli masy ludzkiej za pomocą technologii. Dobrze dogaduje się ze Steinmanem, trochę obawiają się Zera, nie zgadzają się z nim i widzą, że może być kimś niebezpiecznym, jednak ze względu na potrzebę otrzymywania od niego datków i finansowania badań, siedzą cicho. Spotkanie całej trójki zostało przedstawione w opowiadaniu Podróże: Doktor Steinman.
Farma świń koło Radomia[]
Wiadomo, że posiada farmę świń w okolicach Radomia, odwiedza to miejsce Rorsarch w Cywilizacji. Farma ta była laboratorium, w którym przeprowadzano badania odnośnie inżynierii genetycznej (powstały tam kretoświnie) oraz tych samych urządzeń, które montowano karaluchom. Odnaleziono sposób na kontrolowanie prostych zachowań i był to kamień milowy, jeśli chodzi o badania nad tym urządzeniem i sposobem Zgniatacza na kontrolę nad ludźmi. Mógł tam współpracować z Zerem, nie jest to jednak powiedziane w żadnym opowiadaniu.
Sposób Zgniatacza na rozwój ludzkości i jej kontrolę na podstawie działań w Toruniu[]
Zgniatacz zamarzył, by stworzyć coś co będzie mogło maksymalnie wykorzystywać potencjał ludzkiego umysłu. Ściągał do Torunia najlepszych ekspertów, którzy wynaleźli nadzwyczajne urządzenie, które po wszczepieniu do mózgu, pozwalało na dowolne modyfikacje możliwości nosiciela. Dzięki niemu można było korzystać w stu procentach z każdej szarej komórki, zachowując pozory normalnego funkcjonowania oraz specyficzne cechy charakteru nosiciela. Ponadto w każdym egzemplarzu znajdowała się baza danych, zawierająca całą wiedzę, jaką do tej pory posiadała ludzkość, w związku z czym osoba, w której mózgu go umieszczono, miała dostęp do milionów informacji na każdy temat. Aby ulokowanie urządzenia w mózgach było łatwe, naukowcy umieszczali je w ciałach specjalnych laboratoryjnych karaluchów. Te z kolei, wypuszczone na wolność, podświadomie kierowały się w stronę głów ludzkich. Gdy insekt znajdował się w centrum czaszki, integrował się z mózgiem nosiciela, przekazywał mu wszystkie przenoszone przez siebie dane i usprawniał jego działanie. Z człowieka czynił robota, podsyłając mu różnorodne wizje i myśli w taki sposób, że człowiek cały czas uważał, iż jest ich autorem. Nad wszystkimi nosicielami można było sprawować kontrolę za pomocą emiterów fal ultradźwiękowych. Przesyłano tak konkretne polecenia, programując żywe roboty. Miało to ogromne zalety, ponieważ nosiciel nie umiał się sprzeciwiać rozkazom, będąc cały czas w przekonaniu, że sam je wymyśla. Ponadto był bardzo trudny do wykrycia przez innych, gdyż posiadał unikalną osobowość i zachowywał się jak prawdziwy człowiek, będąc super zdolną maszyną do zabijania. Była jednak jedna wada – główne emitery miały bardzo mały zasięg, a te które potrafiły wysyłać wiadomości na daleką odległość, mogły nadawać tylko jeden prosty sygnał. Niestety Zgniatacz, jak każdy przywódca, miał sporo wrogów, chcących przejąć władzę. Podczas jednego z zamachów wrogowie przeprowadzili atak na laboratoria, nie będąc świadomymi co w nich się znajduje. Na nieszczęście zniszczyli pomieszczenia i uwolnili karaluchy, które jak oszalałe dobrały się do ich mózgów. Część z nich wydostała się na zewnątrz i rozprzestrzeniła w różne strony świata, by zagnieździć się w głowach niczego nieświadomych ludzi. Zgniatacz szybko rozprawił się z rebeliantami i ogarnęła go wściekłość z powodu utraconych karaluchów. Chciał odzyskać je wszystkie z powrotem. Niestety rozlazły się na tak wielkiej przestrzeni, że nie udało się wezwać ich wszystkich. Przywódca nakazał stałe wysyłanie przez emitery dalekiego zasięgu, informacji z rozkazem powrotu. Każdy nosiciel karalucha miał odtąd odczuwać stałą potrzebę podążania w stronę nadajnika.
Unicestwienie[]
Z jakiegoś powodu zleca porwanie syna głównej bohaterki opowiadania Unicestwienie. Ta, próbując go odnaleźć i odzyskać, trafia do laboratorium i posiadłości Zgniatacza. Ten, wykazując postępującą degenerację umysłu w niebywale okrutny i podstępny sposób pozbywa się niewygodnego świadka za pomocą jej dziecka.
Obalenie[]
W 2072, dziesięć lat po wydarzeniach przedstawionych w Unicestwieniu, Zgniatacz miał zostać obalony. Niestety, nie wiadomo na ten temat zbyt wiele. Być może był w to wplątany Szef, ale zostanie to opowiedziane w późniejszym czasie.
Cytaty[]
Stwórz ludzi, którzy będą żyć nieskończenie długo i daj im wolną wolę. Znasz ludzką naturę, wiesz jak to się skończy. Nie można kontrolować myśli, można je zagłuszyć, ale nigdy kontrolować. Człowieka trzeba opanować, karmić innymi myślami, zagłuszyć jego własne, tylko w ten sposób można osiągnąć to, czego my pragniemy.
Zgniatacz o potrzebie kontroli masy ludzkiej do Steinmana.
Twój dzieciak cały czas był nosicielem jednej z moich zabaweczek. Kto by pomyślał, że tak daleko zawędruje. Mały karaluszek uczynił ze zwykłego bachora cudowną istotę. Zdolną do wszystkiego. Potrafiąca sobie poradzić w każdych okolicznościach. I zmierzającą wprost do mnie.
O tym, co zrobił z dzieckiem bohaterki Unicestwienia